Słodziki - dobra czy groźna alternatywa dla cukru?

Koncepcja stosowania substancji słodzących jest niezwykle kusząca. Nie mają one kalorii, więc wydają się doskonałym rozwiązaniem dla osób chcących się odchudzić. Jednocześnie pozwalają zaspokoić apetyt na “coś słodkiego”. W wątpliwość podaje się jednak ich wpływ na zdrowie.

Cukier to jeden z głównych wrogów osób dbających o sylwetkę. Ze względu na wysoki indeks glikemiczny prowadzi do wahań zawartości glukozy we krwi, a co za tym idzie – do trudnych do opanowania napadów głodu. Podnosi też poziom insuliny, skutecznie spowalniając proces spalania tłuszczu i uniemożliwiając odchudzanie. Mało tego, nadmierne spożycie cukru prowadzi do rozwoju wielu chorób, takich jak cukrzyca, wrzody czy choroby kości.

To nie koniec złych wiadomości. Cukier jest także jedną z najsilniej uzależniających substancji. Osoby, które planują przejść na dietę, mogą mieć bardzo duże problemy z “rzuceniem go”. Dlatego też podejmowane są liczne próby znalezienia zdrowszej alternatywy dla cukru. Niektórzy słodzą napoje czy desery różnego rodzaju słodzikami, które póki co wydają się najlepszą alternatywą dla miłośników słodyczy… czyli dla prawie każdego z nas 🙂

Słodzik, czyli co?

Słodziki są zamiennikami dla stosowanej powszechnie sacharozy (czyli białego cukru). Większość z nich jest bezkaloryczna, dlatego poleca się je m.in. osobom starającym się zredukować wagę. Znaleźć je można w napojach dietetycznych czy produktach typu “light”. Mieszając poszczególne substancje słodzące, uzyskuje się pożądany smak (często trudny do odróżnienia od cukru).

Wśród słodzików można znaleźć zarówno te syntetyczne (między innymi aspartam i acesulfam K – stosowane w większości produktów), jak i półsyntetyczne (czyli związki pochodzenia naturalnego, jak ksylitol, mannitol i sorbitol).

Koniec problemów ze „słodkim”?

Słodziki określa się jako zdrowszą alternatywę dla cukru ze względu na ich obniżoną zawartość kaloryczną oraz znikomy wpływ na poziom glukozy we krwi. Poleca się je w szczególności osobom cierpiącym na cukrzycę, insulinooporność oraz odchudzającym się. Ogólnie substancje słodzące coraz częściej określane są jako bezpieczne (mowa o tych, które w naszym kraju zostały dopuszczone do sprzedaży), wciąż jednak pojawiają się głosy przemawiające przeciwko nim.

Jednym z głównych zarzutów wobec słodzików jest to, że zwiększają apetyt. Można zetknąć się z wieloma opiniami na ten temat. Nie mają one jednak jednoznacznego pokrycia w wynikach badań naukowych. Zależność między spożywaniem słodzików a wzrostem masy ciała wykazują m.in. eksperymenty przeprowadzone przez naukowców z American Cancer Society oraz National Health and Nutrition Examination Survey. Z kolei badacze zgromadzeni przy Polskim Towarzystwie Badań nad Otyłością oraz Międzynarodowym Stowarzyszeniu ds. Substancji Słodzących przekonują o tym, że słodziki są skuteczne przy zmianie nawyków żywieniowych oraz redukcji masy ciała.

Jeszcze niedawno wiele obaw wiązało się ze spożyciem aspartamu, który miał powodować zmniejszenie wrażliwości insulinowej. Wiele prowadzonych w tym zakresie badań dowiodło jednak, iż reakcja ta dotyczy szczurów, którym jako pierwszym podano substancję. Dla ludzi jest ona jednak całkowicie bezpieczna dla zdrowia przy dawce do 40 mg na kilogram masy ciała dziennie. Wyjątek od tej reguły stanowią osoby chore na fenyloketonurię, narażone na działanie fenyloalaniny, do której rozkłada się aspartam. Ponadto słodzika nie powinno poddawać się działaniu wysokiej temperatury (powyżej 30°C).

Substancje słodzące przed wypuszczeniem na rynek zostały wielokrotnie przebadane pod względem ich bezpieczeństwa dla zdrowia. Jak wiadomo, w nadmiarze szkodzi jednak prawie wszystko, dlatego warto zachować rozwagę przy ich stosowaniu. Także cukier – stosowany sporadycznie, w niewielkich ilościach – nie przyniesie przykrych konsekwencji dla naszego organizmu. Jeżeli jednak zależy ci na redukcji masy ciała, to właśnie słodziki będą znakomitą alternatywą dla sacharozy.

slodziki

Zobacz również