Nie widzisz efektów swoich treningów? Sprawdź, dlaczego
Data dodania: 2017-07-03
Każdy, kto rozpoczyna swoją przygodę z fitnessem lub siłownią, liczy na to, że prędzej czy później zobaczy efekty ćwiczeń. W tym celu wprowadza zmiany w nawykach żywieniowych, na treningach wylewa z siebie hektolitry potu… a pomimo tego może się zdarzyć, że zmiany w sylwetce się nie pojawią. Powstaje wtedy pytanie – dlaczego?
W większości przypadków przyczyną są błędy w treningach lub sposobie odżywiania. Sprawdź, co może stać na przeszkodzie w drodze do zdrowej i dobrze ukształtowanej sylwetki. Oto trzy najczęstsze przyczyny.
- Zbyt niski poziom trudności. Wiadomo, że początki nie należą do najłatwiejszych, zwłaszcza jeżeli wcześniej nie prowadziłeś aktywnego trybu życia. Niemniej jednak nie będziesz „zielony” przez cały czas. Wraz z kolejnymi ćwiczeniami, twój organizm przyzwyczaja się do intensywności i obciążenia, dlatego należy je systematycznie podnosić. W przeciwnym razie twoja sylwetka nie będzie się rozwijać w pożądanym kierunku.
- Nieprawidłowa dieta. Pilnujesz z zegarkiem w ręku każdego kolejnego posiłku. Jest ich pięć, a w dodatku tak zdrowych, że w internecie zaczyna brakować już pomysłów na nowe potrawy? Jeżeli tak, to dobrze, ale może to być nadal zbyt mało, żeby zapewnić twojemu organizmowi składników niezbędnych do jego rozwoju w pożądanym kierunku (nieważne, czy celem jest redukcja wagi, czy rozwój masy mięśniowej). Kluczową kwestią jest odpowiednie dopasowanie ilości spożywanych pokarmów, ich wartości energetycznej, a także ilości makroskładników (białek, tłuszczy i węglowodanów) do obranego przez nas celu:a) Odchudzanie. Na początku może wydać się to banalne – obcinasz kalorie i po krzyku. Problem polega jednak na tym, że wiele osób ogranicza kaloryczność posiłków zbyt radykalnie. Bez jedzenia nie jesteś w stanie schudnąć. Obniżając przesadnie liczbę dostarczanych kcal, spowalniasz proces przemiany materii, a co za tym idzie – odchudzania. Dlatego tak ważne jest to, abyś obliczył swoje zapotrzebowanie kaloryczne i w odniesieniu do niego obciął dostarczaną codziennie liczbę kalorii o nie więcej niż 400.
b) Budowanie masy. Analogicznie do powyższej sytuacji, wielu trenujących, którzy chcą zbudować tkankę mięśniową, zanadto się objada. Liczba dostarczanych do organizmu kalorii zgodnie z założeniem określa bilans dodatni, ale wartość naddatku wydaje się już nieco abstrakcyjna. W konsekwencji, zamiast uwidocznić i rozbudować mięśnie, chowamy je pod tkankę tłuszczową albo nie zauważamy żadnych zmian. Kluczem do sukcesu będzie komponowanie posiłków bogatych w składniki odżywcze (w szczególności białka) w rozsądnym podziale (5 posiłków dziennie) oraz zawartości kalorycznej (nadwyżka nie powinna przekraczać 500 kcal).
- Zbyt długie/intensywne treningi. Więcej nie zawsze znaczy lepiej. Aby osiągać zadowalające efekty, powinieneś wybrać jedną z dwóch metod:
a) trenować krótko, ale bardzo intensywnie,
b) postawić na długość kosztem intensywności.
W przeciwnym razie możesz doprowadzić do przetrenowania organizmu (nie tylko nie zobaczysz wtedy efektów, ale też sylwetka może wrócić do stanu sprzed treningów, nie mówiąc o towarzyszącym temu bólu mięśni i stawów) lub – przeciwnie – do tego, że wysiłek będzie zbyt mały, aby zapewnić satysfakcjonujące zmiany w sylwetce.
Jeżeli mimo dużych starań nie zauważyłeś w swoim wyglądzie zmian, najprawdopodobniej popełniasz jakiś błąd. Usiądź i na spokojnie zastanów się, co może być nie tak, albo poproś o opinię zaufaną osobę. Może to być jeden z instruktorów obecnych w naszych klubach.
A być może po prostu zbyt często patrzysz w lustro i nie zauważasz zmian, które już zaszły? Aby uniknąć tego błędu, waż się i mierz regularnie. Najlepiej co tydzień stawaj na wadze (o stałej porze, np. rano, tuż po przebudzeniu) i dokonuj pomiarów sylwetki z centymetrem w dłoni.