Czy trenowanie raz w tygodniu ma sens?
Data dodania: 2022-09-01
Szkoła, dom, praca, dzieci, obiady, zakupy, korki i co? Jeszcze trening? Nie ma opcji. Godziny za biurkiem, godziny za kółkiem, a oponka nie maleje. Jeśli nie rośnie, to już sukces. Wiele osób myśli, że lepiej się w ogóle nie brać za treningi, jeśli nie da się wygospodarować na to przynajmniej 3 dni. Czy słusznie? I tak, i nie. Wszystko zależy co chcesz osiągnąć.
Tu warto byłoby zapytać, czy pełnoetatowy siedzący tryb życia ma sens. Raczej do niczego dobrego nie prowadzi. Do czego zatem prowadzi trenowanie raz w tygodniu?
- Do rozruszania stawów
- Poprawy wydolności
- Lepszego samopoczucia
- Poczucia, że wzięło się sprawy w swoje ręce
- Pozwala utrzymać efekty treningowe (jeśli trenowało się wcześniej)
- U młodych mężczyzn pozwala nawet na przyrost masy mięśniowej i siły
Zalet jest sporo. Czego zatem nie należy oczekiwać?
- Nie ukształtujesz sylwetki
- Nie rozbudujesz masy mięśniowej
- Jeśli jesteś na diecie, chudnięcie nie będzie tak szybkie, jak w połączeniu z częstymi treningami
Nie każdy jednak chce i musi być kulturystą. Czasem brak ruchu, a ruch raz w tygodniu, to sprawa poprawy stanu zdrowia, wyrównania gospodarki cukrowej, czy ciśnienia tętniczego. Przede wszystkim jednak zmieni się twoje samopoczucie. Zobaczysz, że możesz i być może za jakiś czas wygospodarujesz kolejne okienka na trening – tym razem dla przyjemności.
Jak zaplanować jeden dzień treningowy?
Jest jeszcze jedna pozytywna rzecz wynikająca z treningu raz w tygodniu – masa czasu na regenerację. Taki trening powinien być intensywny, doprowadzać do zmęczenia i angażować maksymalnie całe ciało.
Decydując się więc na jakiś plan treningowy, zapomnij o splitach, skupianiu się na bicepsie, czy robieniu łydek. Potrzebujesz ćwiczeń wielostawowych, wolnych ciężarów i 4 serii w każdym przypadku. Ćwiczenia, które powinny wejść w skład takiego treningu, to:
- Przysiad klasyczny ze sztangą
- Martwy ciąg
- Podciąganie na drążku
- Wiosłowanie sztangą
- Pompki na poręczach
- Wyciskanie żołnierskie
- Wyciskanie na ławce poziomej
A jeśli naprawdę chcesz popracować nad sylwetką?
I tutaj jest rozwiązanie. Nie masz czasu na przyjście do klubu, okej – tak bywa. A co z treningiem w domu? Dasz radę zrobić 2 lub 3 tak zwane „treningi domatora”? Jeśli tak, to wystarczy, że dołożysz do nich jeden trening na siłowni i w ten sposób masz całkiem solidny zestaw. Co powinno wchodzić w skład treningu w domu? Najprościej:
- Przysiady
- Pompki
- Podciąganie na drążku (drążek rozporowy to niewielki koszt)
- Pompki pionowe z podwyższeniem nóg (na barki)
A co jeśli nie chcesz trenować siłowo?
Na szczęście oferta klubów fitness jest na tyle bogata, że jeśli siłownia i podnoszenie ciężarów nie są twoją bajką, to możesz skorzystać z olbrzymiej ilości treningów grupowych, które prowadzone są przez profesjonalnych trenerów.
- Lubisz taniec? Wpadnij na zajęcia ZUMBA(R).
- Chcesz rozciągnąć mięśnie i ścięgna – Stretching będzie idealny.
- Dolegają ci bóle pleców – Zdrowy Kręgosłup czeka
- Siłowo, ale bez ciężarów – Kalistenika to aż 60 minut ćwiczeń
- Full Body Workout pod okiem trenera? Mamy to!
To jest tylko namiastka tego, na co możesz liczyć przychodząc do klubu raz w tygodniu. Zachęcamy cię do przejrzenia grafiku zajęć w najbliższym dla ciebie klubie.
Wróćmy więc do pytania, które zadaliśmy na początku. Czy trenowanie raz w tygodniu ma sens? Absolutnie. Jeśli tylko chcesz i możesz wygospodarować 1,5 godziny (wliczamy czas potrzebny na przygotowanie się, prysznic i przebranie) w ciągu tygodnia – zrób to. To najlepszy prezent, jaki możesz sobie zafundować.